ZaKotem napisał(a): w którym to myśliwi sami się zaprezentowali jako wiecznie pijani entuzjaści gwałcenia i strzelania do ludzi.No nie. Myśliwi zaprezentowali się jako entuzjaści durnych tekstów o gwałceniu i strzelaniu do ludzi. To jest jednak subtelna różnica. Oprócz tego różne rzeczy zapewne zaprezentowali – jedne bardziej, inne mniej chwalebne. Jednakże reportaż jest robiony „pod tezę”, że myśliwi to niebezpieczne chamy.
Cytat:O tym, że może by tak zrezygnować z "żartów" o gwałceniu aktywistek, oczywiście ani słowaJak już zauważył bert – słowa są. Autor nie pochwala też tych „żartów” i sam uważa je za mało śmieszne. Jest jednak autor osobą myślącą realistycznie i wie, że nie jest w stanie takich zachowań całkowicie ukrócić.
Cytat:Mam nadzieję, że myśliwi posłuchają tych rozsądnych rad, bo takie postępowanie jeszcze zwiększy ich sekciarstwo i zniechęci do nich społeczeństwo znacznie skuteczniej, niż wszyscy weganie i rowerzyści razem wzięci.Naprawdę serio chcesz, żeby myśliwi byli zamkniętą sektą przekonaną o tym, że wszyscy naokoło są ich wrogami?
Oczywiście propozycja, żeby już w ogóle nigdy żadnego dziennikarza na polowanie nie brać jest głupia. Ale wynika z pewnego poczucia bycia oszukanym. Gdybyś Ty zaprosił w dobrej wierze dziennikarza na zjazd miłośników kotów, a on zrobił „prawdziwy reportaż”, który by się składał tylko z najbardziej patologicznych zachowań osób tam obecnych, to też byś się czuł pewnie wkurwiony. I nie mów, że nigdy żaden kociarz nie powiedział niczego chamskiego, ani się nie schlał.
