Nie sądzę. Znam kilkoro Ukraińców. Gadałem z Białorusinami studiującymi w Polsce i młode pokolenie jest kompletnie zglobalizowane. Są egzotyczne zachowania, wymierające u nas od wstąpienia do Łunii, ale to z czasem się rozmyje. Jak granice przestaną być tak szczelne jak dzisiaj to zanim przejdę na emeryturę podejrzewam, że będziemy mieli na Wschodzie najzwyklejsze, nudne Europejskie normy. O Rosji nie wyrokuje, bo nie znam nikogo, a i Taplaryzm tam dziedziczy jest i mutuje dalej na próbce liczącej 130 milionów boguduchawinnych Obywateli. Może być i tak, że Smoleńsk będzie ostatnią stanicą przed Mordorem, a może przyjdzie cyberkryzys, tania energia i siłą inercji się Rosja zglobalizuje. Jak net będzie za darmo a telefon będzie w cenie paczki szlugów i nadawał w 6D to i ich wciągnie Kapitan Ameryka i jego dzielna kompania w tryby Holyłudu i Unijnej Biurokracji. Ale to raczej optymistyczna wersja.
Sebastian Flak

