ZaKotem napisał(a):kmat napisał(a): JK nie ma po prostu już złudzeń, może być pewny wyłącznie osób zeszmaconych ostatecznie. Ktokolwiek mniej kontrowersyjny, czyli prawdopodobnie przyzwoitszy byłby niepewny.
No ale taki Banaś pokazuje, że można doskonale połączyć nieprzyzwoitość z nielojalnością, i nic się nie dzieje.
Pytanie, dlaczego tak długo nic się nie dzieje?
Jeszcze lepszym pytaniem jest, dlaczego poszedł na nieusuwalne stanowisko, mimo że służby musiały wiedzieć o jego przeszłości?
Kolejnym pytaniem jest fakt siedmioletniej dziury w oficjalnym życiorysie (2008-2015). A najciekawszym, gdzie był, co robił jak go nie było?
Po siedmiu latach niebytu pojawia się nagle na ważnych stanowiskach. W takich sytuacjach nie ma przypadków, musi mieć jakieś plecy niekoniecznie w Polsce, być człowiekiem do zadań specjalnych etcet. Skoro postawił się okoniem, jest zapewne w posiadaniu atutów i to całkiem niezłych. Na pewno nie jest typowym aparatczykiem (mierny, bierny, ale wierny), raczej dobrze przygotowanym człowiekiem do zadań specjalnych. Teraz jest czas targowania się lub ... negocjacji naszej władzy z Kimś. Takich ludzi nie zostawia się na lodzie, byłby to zły przykład dla innych. Tyle tylko, że takie sprawy wychodzą dopiero po latach i to czasem. Dlatego nie wieszałbym na Banasiu wszystkich psów, ani nie wyrokował błędnych posunięć władzy. Tu najprawdopodobniej graja rolę inne aspekty.
Na marginesie przypomnę tylko sprawę Art-B. Po czasie dowiedzieliśmy się o akcji "Most" (przerzut Żydów z Rosji do Izraela), której współorganizatorami byli Bagsik i Gąsiorowski. To wyjaśniało efekt parasola nad nimi, po za oczywiście faktem co się stało z "legalnie" rąbniętymi pieniędzmi. Można bardzo łatwo się domyśleć na finansowanie czego poszły ....

