Przeczytałem. Zadumałem się. Zapłakałem. Jebnąłem deklem o kant stołu.
ZaKotem napisał(a): Mnie się podoba to o XIX-wiecznych robotnikach żywiących się głównie cukrem.Może tam o rum chodziło..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

