Zełeński miał Kołomojskiego. Czy raczej na odwrót.
Co prowadzi niechybnie do pytania: kto ma Hołownię?
Czym, zauważmy, różni się od Kukiza (który mógłby być przywołany jako przykład sukcesu kandydata znikąd) który miał za sobą JOW-owców.
Że co? A jakie on niby ma poglądy na cokolwiek?
Weź, bo wykraczesz i okaże się że Hołownia krył pedofilów.
Nie słyszałem by miał jakieś haki na Macrona.
Co prowadzi niechybnie do pytania: kto ma Hołownię?
pilaster napisał(a):Przede wszystkim nie ma żadnego zaplecza politycznego i w związku z tym nie będzie mu kto miał robić kampanii.
Czym, zauważmy, różni się od Kukiza (który mógłby być przywołany jako przykład sukcesu kandydata znikąd) który miał za sobą JOW-owców.
Gawain napisał(a):na tle politycznej mizerii wyróżnia się posiadaniem poglądów na tyle klarownych, że raczej ”chorągiewkizm” mu nie grozi
Że co? A jakie on niby ma poglądy na cokolwiek?
Cytat:Jest takim papieżem Franciszkiem polskiej sceny politycznej
Weź, bo wykraczesz i okaże się że Hołownia krył pedofilów.
Sofeicz napisał(a): Zełeński też nie miał zaplecza (poza byciem z TV), a tera pewnie obali największego światowego durnia
Nie słyszałem by miał jakieś haki na Macrona.

