Socjopapa napisał(a): A co tu ma optymizm do rzeczy?
Trzeba być zajebistym optymistą, żeby na 30 lat wziąć na barki duży ciężar finansowy. Trzeba naprawdę mocno wierzyć w to, że w ciągu tych 30 lat:
- nie stracisz pracy/ważnego zlecenia
- nie zachorujesz na coś co uniemożliwi ci pracę przez dłuższy czas
- nie zdarzy ci się żaden losowy mniej lub bardziej poważny wypadek
- gospodarka będzie stabilna
- nie będziesz musiał/chciał zmienić miejsca zamieszkania
etc.
Najprosztszym przykładem niepoprawnych optymistów są frankowicze, którzy beczą dziś baranim głosem, żeby Kapitan Państwo im pomógł w walce ze złymi bankami.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

