Krak napisał(a): Zakładam, że ze wszystkich polskich kandydatów WKK ma największą zdolność odebrania wyborców kandydatowi pisowskiemu przez co byłby to najlepszy kandydat opozycyjny, żadne tam Kidawy czy inni kandydaci lewicy. Wydaje mi się, że wewnętrznie WKK jest bardziej liberalny niż może to pokazać swojemu elektoratowi, ten jednak jest zwyczajnie zbyt mało lotny, aby to dostrzec. Ewentualnie Krak widzi coś co bardzo chciałby widzieć, ale tam, gdzie tego nie ma, a to też realna opcja!
Jeżeli to nie tajemnica, to czy pilaster już wie jak będzie głosował (oczywiście mowa o pierwszej turze, w drugiej zgodnie z tym co kiedyś pisał pilaster, byłbym gotów poprzeć nawet szympansa).
Kosiniak ma chyba największe szanse w drugiej turze na pokonanie Dudy z racji tego, że gość nie ma dużego elektoratu negatywnego, jest w stanie odebrać część głosów Dudzie w Polsce powiatowej a elektorat anty-pis i tak nie będzie miał innego wyjścia jak zagłosować na niego. Problem w tym, że jego wejście do drugiej tury jest mocno wątpliwe.
Sam Kosiniak faktycznie wydaje się być bardziej liberalny niż to pokazuje. Co prawda miał pewne odchyły w stronę bardziej konserwatywną, ale należy je raczej rozumieć jako ukłon w stronę PSLowych dziadów, od których mocno zależy. Bądź co bądź nie ma w partii tak mocnej pozycji jak Kaczyński w PIS czy nawet Schetyna w PO. Ale Kosiniak jako prezydent w dużej mierze nie będzie musiał już z nimi tak bardzo się liczyć.
A tak poza tym chyba najlepiej nadaje się na prezydenta z wszystkich kandydatów jeżeli założymy, że główne role prezydenta to dobrze wyglądać, nie gadać głupot i nie robić obciachu. Jako jeden z nielicznych może też próbować skutecznie sprzedać obietnicę bycia prezydentem "wszystkich Polaków".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

