Putin umrze, będzie kulturalna pierestrojka albo podporządkowanie się Chinom. I się narracja posypie. Będą odtajnione akta, Katynie, Wielkie Głody, BiełMor Kanały... Masakra. Jak ta narracja pieprznie to u nich tam tysiące naziolskich sekt wyskoczy, całe społeczeństwo szoku dostanie. To będzie trauma. Z posthomosovieticusów powstanie coś jeszcze gorszego. Szkoda mi Rosjan.
Sebastian Flak

