To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
Widać największym problemem jest Michalkiewicz, sądząc po ilości przymiotników i barwnych opisów oraz "judejczycy". Reszta nie wywołuje poliporawnego zgorszenia, czyli dobrze.

Skoro Michalkiewicz zajmuje się pewną działką, to na podstawie obserwacji wysnuł określone słuszne  wnioski.  Co ciekawsze, pisałem że nie było w tym żadnego proroctwa. Skoro Dziad nawraca do "proroctwa" znaczy, chodzi o deprecjacje osoby, nie o sens wypowiedzi. Przy tak irracjonalnym podejściu pojawiają się trudności. Być może ta, czy inne wypowiedzi wynikają z charakterystycznego dla współczesnej epoki postrzegania spraw. Oczywiście 447 to moje oznaczenie, symbol roszczeń żydowskich, których realizacja obliczona jest na lata. Po prostu wystarczy się postawić na ich miejscu, zobaczyć ok 63 mld $ "zadośćuczynienia" i szukać sposobów wyegzekwowania, trochę wyobraźni.

W kategorii kina największą nagrodą jest Oskar, ma zasięg absolutnie światowy większy od Nobla, który jest bardziej elitarny. Polski oskarowy film "Ida" jaką miał treść?  Okazuje się, że dwie najbardziej cenione w świecie nagrody kulturalne jakie otrzymali polscy twórcy w ostatnich latach dotyczą jednego tematu, czyli stosunków polsko  - żydowskich. Przypadek? Nie ma przypadków jest tylko określone działanie, które zawsze ma cel. Nie patrzmy na te nagrody przez nasz pryzmat historii, lecz tak jak odbierają zwłaszcza film, pozbawione wiedzy historycznej społeczeństwa. W ten sposób tworzy się klimat międzynarodowy, winnych nie tylko przy pomocy "polskich obózów zagłady" i nazistów z Nazilandu  leżącego prawdopodobnie gdzieś w Polsce. W przekazie Tokarczuk wydaje się bardziej na nasz rynek wewnętrzny, Pawlikowski zewnętrzny .

Być może kto uważa to za absolutny przypadek, albo ma inne wyjaśnienie podobnej tematycznie treści dwóch wielkich nagród kulturalnych dla polskich twórców.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Gladiator - 01.01.2020, 15:54

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości