Pokazano najbardziej przewidywalne i sztampowe zakończenie ever. W dodatku deusexmachinowano i usunięto podstawowe logiczne zajścia, aby coś się działo, bieg pośród LZ koronnym przykladem. Wątki militarne zaś nie pozwalały się skupić na fabule, bo były bzdurne. Człowiek się zżymał co kilka minut i nie miał żadnej przyjemności z oglądania. Zarżnięto i to brutalnie ten serial. Coś co było rozpoczęte w konwencji realpolitic w świecie postmagicznym, acz z magią powracającą do życia, zostało sprowadzone do logiki Avengersów czy innego Supermana. To jakościowe zjechanie z wysokiego C w głębokie D.
Sebastian Flak

