Skoro Oldze Tokarczuk tak nie podoba się rasizm, antysemityzm itd. to mogłaby nie propagować na swoim wykładzie noblowskim angielskiego i holenderskiego szowinizmu i imperializmu.
Jej gadanie o szwedzkich armiach poruszających się po zamarzniętym Bałtyku też nie świadczy najlepiej o jej zdolności do powiedzenia czegokolwiek sensownego i interesującego. Choć może i mówi te swoje mało sensowne i niezbyt odkrywcze rzeczy w sposób bardzo estetyczny.
Jej gadanie o szwedzkich armiach poruszających się po zamarzniętym Bałtyku też nie świadczy najlepiej o jej zdolności do powiedzenia czegokolwiek sensownego i interesującego. Choć może i mówi te swoje mało sensowne i niezbyt odkrywcze rzeczy w sposób bardzo estetyczny.
