Poziom irracjonalności może i jest ten sam, ale wyraźne różnice widać w poziomie wyrafinowania. Klasyczne politeizmy były do bólu płytkie. Nie jest przypadkiem, że praktycznie wszędzie zostały zastąpione, albo same wyewoluowały w coś innego. W rozwiniętych krajach chyba tylko w Japonii się to utrzymało.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.


