Socjopapa napisał(a):pilaster napisał(a): ale zapomniano kompletnie o Dothrakach.
Tych wybitych w bitwie o Winterfell,
To byłoby znakomite fabularnie rozwiązanie tego problemu. Ostateczne rozwiązanie kwestii dothrackiej
Cytat:którzy magicznie powrócili do żywych w Królewskiej Przystani?
Eee tam. Przecież na pewno nie wszystkich Daenerys zabrała do Winterfell. Jakiś khalassar mógł spokojnie zostać na tyłach w rezerwie.
Cytat:pilaster napisał(a): Kandydatura Branna jest nieoczywista
Ta akurat ma jakiś sens - Bran nie mogąc spłodzić potomka jest idealnym kandydatem na swoiste interregnum, aż się wszystko znowu uspokoi i okrzepnie. W założeniu Bran nie miał załatwić sprawy na zawsze, ale miał być opcją na szybkie ogarnięcie sytuacji, taka prowizorka. Bez sensu są właśnie gadki Tyriona o najlepszej historii zamiast jasno wyłożyć powody dla których lordowie zaakceptowali tę kandydaturę.
Tak jak napisał pilaster kmatowi. Lordowie nie wiedzieli o Brannie tego wszystkiego, co wie widz. A mętną nawijkę Tyriona łatwo potraktowali jako wygodny pretekst.
Cytat:pilaster napisał(a): To nas sprowadza do kwestii, o której pilaster już kiedyś pisał. Żelaznych Wysp i ich relacji z Westeros.
A jak funkcjonowały po ostatniej rebelii po której Ned zdążył się już zestarzeć? Książki ani scenariusz niestety nic o tym nie mówią, ale przez te lata nie mogli przecież żyć z zaskórniaków, których pewno i tak nie mieli.
No właśnie. To jedna z autentycznych słabości serialu - też nie widział pilaster żeby to kogoś martwiło. Ale musieli cienko prząść, to jasne. Po łupy musieli zapuszczać sie bardzo daleko - poza Westeros.
Cytat:pilaster napisał(a): Wreszcie sam Jon Snow - Targeryen
A kto o tym wie poza garstką zainteresowanych?
Parę osób jednak wie. A jak zauważył jeszcze przed swoją egzekucją Varys - kolejny bezsensowny zwrot fabularny, wszak spokojnie nadałby sie Varys do nowej Małej Rady króla Branna - to już nie tajemnica. To informacja.
Cytat:pilaster napisał(a): Tylko czekać aż pocieszy się po ciotce i spłodzi kolejnych Targaryenów.
Którym będzie tłumaczył, że wolność i Świat za Murem są najlepsze, a w ogóle to chromolić rody z południa. I cały misterny plan w pizdu, bo zainteresowani nie będą mieli żadnych powodów, żeby interesować się tym co za Murem.
Przecież Muru (w sensie ciągłej fortyfikacji) już nie ma. A miał on zatrzymywać nie tylko lodowe zombiaki (co do których realności mało kto był przekonany), ale również Dzikich. Bogate łupy i bogactwa społeczności południa są wystarczającym dla nich powodem, aby się interesowac tym co za Murem.
Cytat:pilaster napisał(a): I nic nie pomogą magiczne zdolności Branna.
Faktycznie. Świetnie się spiskuje kiedy władca dosłownie wie wszystko.
Każda moc ma swoje granice mozliwości i moc Brana także. Wykryje i zniszczy parę spisków, ale kolejni spiskowcy będą się na tych przykładach uczyć.
Daenerys też była przekonana, że smoki dają jej absolutną przewagę. I dwukrotnie sie na tym przejechała. Warto zauważyć, że w końcu odrobiła ta lekcję. Atak na Królewską Przystań przy użyciu ostatniego ocalałego smoka był przeprowadzony bardzo sprawnie, a zarazem ostrożnie, tak aby zminimalizowac ryzyko wystawienia go na ostrzał skorpionów.

