pilaster napisał(a): Nie, to Jon spieprzył - jak zwykle. Jon spieprzył dokładnie wszystkie bitwy w których dowodził. No i jeszcze Daenerys ulegając swojej słabości wobec niego i pozwalając mu dowodzić, chociaż sama była dużo lepszym taktykiem, co udowodniła w bitwie o tabory Jaimiego Lannistera.
Zajęła zgrabnie Mereen, potrafiła instynktownie wysiedzieć smoki. Znała dobrze historię rodu... I pozwoliła na przejęcie sterów przez Jona Nieudańca I? Gdzie się jej podział instynkt samozachowaczy?
Cytat:W ogóle w serialu kobiety, chociaż są postaciami ogólnie silnymi i niezależnymi, to jednak czasem myślą nie głową, ale d... Cersei też przecież zdradziła Jaimiemu swój plan wystawienia Targaryenów na sztych Nocnemu Królowi, chociaż wcale nie musiała.
A to jest fakt. Cynizm się autorom rozpuścił razem z aspiryną na kaca.
Cytat:Daenerys wychowywała się w domu magistra w Pentos. Wśród szemrzących fontann, sadzawek ze srebrzystymi karasiami i zapachu równo rosnących w grządkach kwiatuszków.Natomiast Jon, faktycznie był niereformowalny.
![]()
I miała kobiecą intuicję tak rozwiniętą, że wygrywała wszystkie bitwy po drodze do Westeros? Dobrze znała historię, potrafiła słuchać mądrzejszych i miała nosa do magii. A na końcu odwaliła ni z tego ni z owego ludobójczą rzeź a jeszcze wcześniej oddała ster typowi, który już zdążył umrzeć z powodu wrodzonej głupoty.
Cytat:Ten watek też rozczarował pilastra. Bo ten miecz Tarlych, który ściągnął znad kominka, podarował takl po prostu Mormontowi. A potem mając żonę (no, przenośną polową żonę) i dwoje dzieci na utrzymaniu został jednak zobligowanym do celibatu maestrem, chociaż zapewne w majątkach ziemskich mógł przebierać niczym Bronn - najlepiej dla odmiany skonstruowana postać.
A tutaj to celowo go wykastrowali. Tarly na zagrodzie równy... No właśnie. Przecież przy jego umiejętnościach i wiedzy to stworzyłby ekonomiczne imperium. Jego potomkowie, jeżeli wdaliby się w dziadka, zrobili z Westeros prywatny folwark.
Cytat:Niekoniecznie. Wszak mogliby go uczynić wrażliwym na ogień smoka.
Wtedy cała wyprawa za mur i ubicie smoka byłyby jeszcze bardziej żałosne.
Cytat:A tak to była swietna scena. Drogon na niego zionie, wszystko tonie w płomieniach, widz już zaczyna myśleć że to koniec, a tu Nocny Król tak się po prostu otrzepuje. To fajny paradoks. Smok go nie zabił, ale zabiła nastolatka krzywym kozikiem pod żebro. No, valyriańskim kozikiem.
Skoro tak, to równie dobrze można było go ubić strzałami ze smoczym szkłem. Danka mogła go gładki ubić, jak Jon go zajmował walką. To dalej nie chce się bronić. A już jakby napierniczano smoczym szkłem czy czymkolwiek błogosławionym przez Melissandre to jedna, dwie zmasowane fale ataku i koniec. No i dlaczego smok NK nie ubijał Dothraków swoim ogniem tylko ginęli w ciemnościach? Pruł Mur jak puszkę sardynek a nie siał zgrozy w szeregach przeciwnika. Obie strony zachowywały się nienormalnie. Cała część odbywająca się na Północy to dno i pół metrów mułu. Dziewczynka z kozikiem tylko ten obraz dopełniła. Nawet Brann broniący się gałęzią czardrzewa byłby bardziej wiarygodny. Albo smoczym szkłem. Albo modlitwą czy cóś. Ale czar niewidzialności na 40% i kozik z rękawa... Mleh.
Cytat:Rodzeństwo? Bezpłodny brat na wózku i siostra która się gdzieś tam po oceanach szlaja i nie wiadomo czy wróci?
Podczas przemowy elekcyjnej Arya chyba jeszcze była z Sansą. Potem mogły się plany posypać.
Cytat: Małżeństwo i dziecko w maltuzjanizmie wzmacniało władzę królowych a nie osłabiało. Jeżeli Sansa będzie tkwić zbyt długo w stanie wolnym, i nie myśleć o następstwie, to pomyślą o tym lordowie. I znajdą rozwiązanie, które niekoniecznie jej się spodoba.
Małżeństwo tak, ale nie ciąża. Starkówna już kiedyś zmarła w połogu i Sansa o tym pamięta...
Cytat:No chyba ze rzeczywiście liczy Sansa na Jona, ale on przecież Starkom dziesiąta woda po kisielu.
Po kądzieli bliska. No i adoptowany był jako bękart, nazwisko miał znajome i to z krwi prawowitego władcy.
Cytat:A może planuje wrócić do Tyriona? Była w sezonie jedna scena, która mogła coś takiego sugerować.
Rozwiązanie przymusu małżeńskiego dobre. Ale rodzicielskiego? Król Północy synem karła? Pół-człowieka?
Samobójstwo o ile nie zamierzała ubić Tyriona i przejąć jego majątku, czyli zmienić się w Cersei 2.0. To już Jon i Dzikuska by prędzej przeszli.
Sebastian Flak


Natomiast Jon, faktycznie był niereformowalny.
