bert04 napisał(a): Anbo znowu będzie się złościł, że go ignoruję, więc pokrótce przynajmniej:Bez przesady, nie zezłościłem się. Po prostu spodziewałem się argumentowania przytoczonym tekstem Łukasza już wcześniej, a że się nie doczekałem, to sam się nim zająłem nie czekając na ciebie. Ale wcale się na ciebie nie zezłościłem. Raz człowiek ma więcej czasu, raz mniej, czasami trzeba coś przemyśleć, doczytać... Ja to rozumiem.
bert04 napisał(a):Sorry, ale datowaniem początku ebionitów (w pełnym sensie ebionitów) to ja się zajmować nie będę, bo nie mam kompetencji. Polegam tu na zdaniu historyków (poważnych, z dorobkiem oraz zajmujących się tym tematem przy okazji badania początków chrześcijaństwa, są to badacze z dorobkiem i cieszący się uznaniem).anbo napisał(a): Co do tych ostatnich to umieszczanie ich <ebionitów> już w połowie I wieku ma dla mnie bardzo duży sens zważywszy na to, że 1) jest to opinia przynajmniej niektórych historyków, a nie pisarzy bazujących na sensacji 2) widać tę możliwość w NT, gdy mu się dobrze przyjrzeć (oczywiście to kwestia interpretacji).
Umieszczanie ebionitów w I wieku n.e. ma całkiem spory sens, gdyż
a) jest to grupa identyfikowana z judeochrześcijaństwem
b) podobnie jak u nazirejczyków, ta nazwa istniała już przed NT, jest używana przykładowo w 1 Sam 2:8 czy w Ez 22:29 EU i Am 5:12 na określenie ubogich i bogobojnych wiernych.
c) no a w NT mamy bardzo mocne odniesienie do nich, zacytuję w całości:
bert04 napisał(a): Autorzy teorii spiskowych na temat pierwszych lat chrześcijaństwa oraz różne grupy spod znaku "Jezus Historyczny" widzą tu wskazówkę na ebionitów właśnie. Wspomnijmy tu, że według Orygenesa Ebionici posługiwali się właśnie nieco odmienną wersją ewangelii Mateusza (bez pierwszych rozdziałów, oczywiście).Dlaczego tak negatywnie oceniasz badaczy Jezusa historycznego i tych uważających, że pomiędzy wczesnymi wyznawcami Jezusa były spory różnego typu (bo pewnie o to ci chodzi)? Jedne tezy mają większe uzasadnienie, inne mniejsze, ale przecież nie są to wymysły porównywalne z wymienianymi przez ciebie ludźmi literatury sensacyjnej i filmu. To są często wykładowcy uznanych uczelni, bywa, że wierzący... Przynajmniej do pewnego czasu

bert04 napisał(a): Podsumowując: widzę pewne racje w tezie, że w ewangeliach można odkryć polemiki z judaizującymi chrześcijanami. Jednak teza, że ci judaizujący chrześcijanie to byli adopcjoniści jest IMHO słaba.Szkoda, że nie poparłeś tej tezy kontrargumentacją dla tego, co napisałem o Pawle i Marku.
bert04 napisał(a):No właśnie, ja głównie o NT, a ty o NT nie chcesz rozmawiać...Cytat:Moje tezy (argumenty też) sa konkretne i dotyczą tego, co jest w NT,A mój główny kontrargument opiera się na cytacie z ewangelii hebrajskiej, przypisywanej ebionitom właśnie. Jeżeli ebionici wierzyli w preegzystencję, to nie można przypisywać im tego, co robią co niektórzy historycy.
_________________
bert04 napisał(a): Ale tak na zakończenie dodam, że przy ponownej lekturze pierwszego rozdziału ewangelii Łukasza skłaniam się ku tezie, że tu chodzi jednak tylko o Józefa. Jego pochodzenie od Dawida jest wymieniane Łk 1:27 i 2:4, przy okazji wyprawy do Betlejem.Czyli generalnie Łukasz pochodzenia Jezusa od Dawida upatruje w pochodzeniu poprzez Józefa, nie Marię. Ponieważ jednocześnie pisze o cudownym poczęciu, to zostaje nam Jezus jako syn adoptowany przez Józefa (oraz problemy z tym związane). (W możliwość istnienia tych problemów wskutek późniejszego przeredagowania pierwotnego tekstu Łukasza zagłębiać się nie chcę z różnych powodów.)
bert04 napisał(a): Przy okazji Zachariasz też ma być z domu Dawida, zaś jego żona Elżbieta była z rodu Aarona (Łk 1:5 ! ). Który był z rodu Lewiego. Ponieważ Maryja była jej kuzynką, prawdopodobnie też będzie z tego rodu. Dawid, AFAIK, był z rodu Judy.Bez znaczenia. Interesuje nas, co chciał na temat pochodzenia Jezusa powiedzieć swoim czytelnikom Łukasz.

