ZaKotem napisał(a): Nie sądzę, żeby zauważył - przynajmniej ten, który nie zna książek. Film to zupełnie inne medium niż książka, w filmie są zaangażowane bezpośrednio zmysły i do głosu dochodzą tylko te uczucia, które są wywoływane przez doznania zmysłowe. Dlatego to, co w książce może, a nawet powinno być ujęte jako aluzje i dwuznaczności, w filmie musi być dosłowne i dosadne, aby wywołać ten sam efekt.Coś w tym jest. Znów wychodzi na to, że przydałoby się więcej kasy na więcej odcinków.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

