Adeptus napisał(a): Ale dlaczego Bóg nie mógł stworzyć ludzi od razu przebóstwionych?Nie wiem. Ale ciężko mi Go za to winić.
Cytat:Inna rzecz, że chrześcijańskie przebóstwienie to oferta absolutnie nieatrakcyjna. To jest po prostu buddyjska nirwana, tylko innymi słowami z podkreślaniem, że to jest "relacja z osobowym Bogiem", jakby to cokolwiek zmieniało. Ja, jako Adeptus, mam swoje pragnienia, swój charakter, swoją wolę. Gdybym po śmierci miał się zamienić w jakiegoś stworka, który pragnie jedynie kontemplować Boga i jego wola jest idealnie tożsama z wolą Boga, to by znaczyło, że Adeptus tak naprawdę został unicestwiony.No nie. To właśnie jest to, co odróżnia nirwanę od theosis. W nirwanie Twoje „ja” zostaje unicestwione. W theosis – przebóstwione. Nadal Ty, to jesteś Ty. Tylko, jak w analogii z „Hymnu do Miłości” – doroślejszy.
Cytat:To tak, jakby konstruktor stworzył maszynęNo nie. Bo myk w tym, że to nie jest maszyna.
Cytat:I jeszcze color i jeszcze size. Stolat stolat niech żyje nam…Kod:[/size][/color][/size][/color][/size][/color][/size][/color]
A bez ironizowania: wyłącz ten cholerny wyświg, to widzisz, że to nie ma sensu.
Cytat:A może dlatego zadając pytania na temat religii nieuchronnie dochodzimy do absurdalnych wniosków, bo ona po prostu jest absurdalna?No nie. Próba zrozumienia koncepcji „wszechmocy” w sposób ściśle formalny może nas do takich wniosków prowadzić. Ale chrześcijaństwo samo w sobie jest logicznie spójne.
