Cytat:Ale przecież nie chodzi o dramatyzowanie. Chodzi o to, że przyszedł sam, zniżył się do nas, przeszedł przez to, przez co my przechodzimy. Dlaczego miałoby mi zależeć na jakiejś ingerencji czarodziejskiej różdżki.
Jak wyżej. Jeśli ktoś wepchnął mnie w szambo, naprawdę nie pociesza mnie myśl, że sam wskoczył w ślad za mną.
Cytat:No ja wolę mieć możliwość pokuty.Więc mógł stworzyć aniołów, tylko z możliwością pokuty po dokonaniu grzechu, ale jednocześnie bez przymusu grzeszenia. Mógł? Mógł. Jest wszechmocny.
Cytat:Ale to nie jest fiksacja i nie jest „całkowita” przemiana. Nadal przecież mamy relacje międzyludzkie.Czy w niebie będę nieszczęśliwy z powodu, że ktoś z moich bliskich trafił do piekła i cierpi wieczne męki?
Cytat:Czyli np. zakochanie jest unicestwieniem osoby. Ciekawe.Zakochanie nie jest taką fiksacją, jakiej wymaga chrześcijaństwa. Gdyby ktoś traktował ukochaną osobę w taki sposób, jak chrześcijanin powinien traktować Boga, co więcej, gdyby ktoś traktował kochającą go osobę tak, jak ponoć Bóg traktuje ludzi ("Beze mnie jesteś niczym", "Karzę cię, bo cię kocham", "Masz poświęcać wszystkie swoje siły na kochanie mnie", "Musisz być gotów porzucić każdą inną kochaną osobę dla mnie", "Jeśli coś mi się nie podoba, powinieneś z tego zrezygnować. Zawsze" "Masz być wobec mnie bezwolny jak dziecko albo jak owca", "Zaprzyj się samego siebie", "nie, jeśli chcesz być ze mną, nie możesz pochować swojego ojca", "Możesz ode mnie odejść, ale wtedy czeka cię wieczne cierpienie"), uznalibyśmy to za skrajnie toksyczny związek.
Cytat:Ale na jakiej podstawie to oceniasz? To jest doznanie, którego nie doświadczyłeś, nawet w namiastce. Trochę jak dzieciak, który nie lubi brokułów, ale nigdy ich nie jadł.A zatem na jakiej podstawie Ty oceniasz, że to jest doznanie, do którego warto dążyć?
Cytat:Albo tego, że Biblia posługuje się antropomorfizacjami.Komu mam ufać - Biblii czy teologom? Zresztą, w ten sposób można wyjaśnić wszystko. "W tym cytacie wcale nie chodzi o to, o co wydaje się, że chodzi, a co naprawdę chodzi, wyjaśnię ci ja". Rozumując tym sposobem, można uzasadnić każdą tezę jako zgodną z Biblią i dowolnie dopasować religię do oczekiwań komentującego i usunąć niekonsekwencje.
Poza tym - skoro Biblia antropomorfizuje pisząc o gniewnym Bogu, to skąd przekonanie, że nie robi tego mówiąc o jego miłosierdziu i sprawiedliwości (choć akurat tu ciężko mówić o antropomorfizacji, biorąc pod uwagę, że to jak Biblia pojmuje "miłosierdzie" i "sprawiedliwość" nie ma większego związku z tym, jak pojmują je ludzie). Może Bóg jest Mocą z Gwiezdnych Wojen, a reszta to antropomorfizacja?

