żeniec napisał(a):pilaster napisał(a): Owszem. Zatem kruk (a właściwie Gendry+kruk+smok) raczej nie mógł zdążyć uratować kommanda Jona. Jeden punkt żeniec zarobił.Nie można było tak od razu?
Nie można było. Trzeba było zmierzyć, obliczyć, etc...
Cytat:pilaster napisał(a): Co ciekawe jednak pilaster podawał swego czasu inną, znacznie bardziej jaskrawą głupotę - Jona który wyszedł z przerębla - a to akurat jakoś żeńcowi nie przeszkadzało.Skąd wiesz, że nie przeszkadzało?![]()
Stąd że żeniec nic o tym nie wspominał. A to w końcu była największa durnota w siódmym sezonie. Dużo większa niż smoki przekraczające barierę dźwięku.
Cytat:Swoją drogą zagadką pozostaje dla mnie Twój klucz gdy idzie o zawieszanie lub niezawieszanie niewiary
To proste jak budowa cepa. Pilaster koncentruje swoją uwagę wyłącznie na tym, co jest pokazane na ekranie. A nie na spekulacjach fanów, wyciętych scenach, wypowiedziach aktorów i scenarzystów, etc.. Jeżeli jakieś wydarzenie, czy zachowanie bohaterów wydaje się dziwne/niezrozumiałe/głupie/bezsensowne to najpierw pilaster zakłada że postacie wiedzą coś, czego nie wie pilaster, lub na odwrót i wtedy analizujac ich zachowanie można dojść, co to takiego może być.
Dopiero kiedy nie da się w ten sposób nielogiczności wyjaśnić (Jon w przeręblu, bezludna Smocza Skała) wtenczas pilaster się wkurza.
Cytat:pilaster napisał(a): Winterfell też nie było zupełnie puste - jak Smocza Skała w momencie przybycia Deanerys - kolejna głupota która nie podobała się pilastrowi, ale wobec której żeniec żadnych pretensyi nie wnosił.Byłem pewien, że wnosiłem, ale sprawdziłem - rzeczywiście nieNiemniej - przeszkadzało, po prostu znowu zginęło, tym razem wśród głupot końcówki sezonu.
Druga, no może trzecia największa głupota całego sezonu żeńcowi zniknęła. Gendry, (druga - trzecia największa głupota) który na polowanie na zombiaki zabrał ze sobą ciężki stalowy młot, chociaż bezustannie było podkreślane że jest to broń na zombiaki bezużyteczna, również jakoś zginął żeńcowi
Cytat:pilaster napisał(a): Jednak skoro kilkudziesięciu Żelaznych - bynajmniej nie najlepszych wojowników, dowodzonych przez kompletnego nieudacznika zdołało jednak zając z zaskoczenia Winterfell, to wielotysięczna doskonale wyszkolona i wyekwipowana dowodzona przez kompetententnego i zmotywowanego dowódcę armia mogła zająć Wysogród.Przyjąłbym tę argumentację, gdyby sezon wcześniej nie przedstawili skutków braku zaskoczenia w postaci konieczności długotrwałego oblężenia.
Wtedy obleganymi dowodził Blackfish. A oblegającymi - Freyowie.
Nic dziwnego, ze efektu zaskoczenia nie osiągnięto. 
Z tego samego powodu Jamie po zdobyciu i splądrowaniu Wysogrodu nie zawrócił, aby uderzyć na maszerujących z Casterly Rock nieskalanych. Szary Robak to dowódca, w stosunku do którego trudno liczyć na osiągnięcie zaskoczenia, a w dodatku zostawiłby Jamie tabory na pastwę Dothraków. Pewnie w skrytości ducha Daenerys liczyła na taki błąd Jamiego, ale nie mogła się serio spodziewac że go popełni.
Cytat: I nie chodzi o to, że mnie się nie podobało - ludziom nie podobało się ogólnie
Pilaster nie ocenia filmów, czy literatury na podstawie tego, czy dzieło się podoba innym, czy nie.


Niemniej - przeszkadzało, po prostu znowu zginęło, tym razem wśród głupot końcówki sezonu.