DziadBorowy napisał(a): Za wyjątkiem męskiej prostytutki - pierwsze słyszę. W dwóch pozostałych przypadkach spotykałem formy opiekun przedszkolny oraz pielęgniarz.
https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521...o-lez.html
Co do "opiekuna przedszkolnego" to jest to forma pomocnicza, podobnie jak "odtwarzacz magnetowidowy" zamiast nieszczęsnego nieodmienialnego "wideło". Poniżej mała dyskusja na ten temat.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,10102,117...lanka.html
Dla mnie "przedszkolanin" czy "przedszkolanek" brzmią podobnie nienaturalnie, jak "chirurgiczka". Może więc lepiej będzie tutaj pisać i mówić "lekarka chirurgiczna"?
I jeszcze na koniec, używanie formy "męska pielęgniarka" i tak dalej jest oczywiście dezawuujące. Ma, wbrew pozorom, podkreślać "nie-męskość" tychże zawodów. To jest też powód, dla którego nikt specjalnie nie stara się o jakieś poprawne politycznie formy "męskiej prostytutki", tu dezawuacja jest i tak (choć ostatnio modne są "sex-workerzy"). I tu na zasadzie analogii widzę też argumentację przeciw "pani minister". To też forma dezawuacji, gdyż podkreśla nie-kobiecość wymienionych zawodów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

