Stawiam, że poza rodzynkami to tak pewno jest wszędzie. Polska to dziki kraj a u nas medycyna publiczną to szamaństwo antybiotyczno-kolejkowe. Coś takiego jak psychika to burżujski wymysł i się najlepiej tym nie przejmować. W cywilizowanych krajach są testy psychologiczne do prac z ludźmi, u nas przyjmą do pracy z dziećmi kogokolwiek, aby tani był.
Sebastian Flak

