https://wyborcza.pl/7,155287,25677296,na...ewica.html
Świetny artykuł Rozwdowskiej, tym razem o poglądach ekonomicznych młodych ludzi (w Polsce i nie tylko):
Świetny artykuł Rozwdowskiej, tym razem o poglądach ekonomicznych młodych ludzi (w Polsce i nie tylko):
Cytat:Aż 55 proc. osób w wieku od 18. do 30. roku życia chciałoby likwidacji powszechnego systemu emerytalnego. Ich zdaniem każdy powinien oszczędzać na emeryturę na własną rękę. 46,5 proc. chciałoby z kolei radykalnej obniżki podatków.
I tu pojawia się niekonsekwencja: bo jednocześnie aż 72 proc. badanych chce także bezpłatnej służby zdrowia dla każdego. A to oznacza, że spora grupa młodych Polaków uważa, że państwo może działać sprawniej mimo coraz niższego wkładu finansowego obywateli i obywatelek - wynika z opublikowanej właśnie książki „Oswajanie niepewności”*, w której przedstawiono wyniki trzyletnich badań nad poglądami osób od 18. do 30. roku życia na gospodarkę.
Sprzeczności jest zresztą więcej: przygniatająca większość popiera wprawdzie wolny rynek i zasadę konkurencji w gospodarce (78 proc.), z drugiej strony jednak niemal 80 proc. badanych uważa, że polskie przedsiębiorstwa powinny mieć odgórnie zagwarantowane lepsze warunki rozwoju niż zagraniczne - co z nieskrępowaną konkurencją się kłóci.
- Ta głęboka niespójność uderza. Z jednej strony badani okazują niechęć do finansowania ochrony zdrowia, z drugiej oczekują od państwa, że będzie interweniowało w gospodarkę. Podatki należy obniżyć, ale jednocześnie 56 proc. badanych chciałoby, żeby państwo dopłacało z pieniędzy podatników do zakładania firm – mówi dr Jan Czarzasty, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i redaktor publikacji.
Badaczom pod kierunkiem ekonomisty prof. Juliusza Gardawskiego udało się zidentyfikować dominujące wśród Polaków i Polek postawy.
Pierwsza i najpowszechniejsza: narodowy kapitalizm rozwojowy. Niby kapitalizm, ale z dużą dozą państwowej kontroli: stabilne etaty (chce ich aż 82 proc. badanych), szeroko zakrojona modernizacja, inwestycje w technologie oraz wolny rynek - ale bardziej przychylny dla Polaka.
To podejście przywodzi na myśl poglądy Prawa i Sprawiedliwości na gospodarkę. Premier Morawiecki chętnie zapowiada narodowe programy modernizacyjne, rząd kreuje się na propracowniczy, a motyw walki z zagranicznym kapitałem pojawiła się np. w przypadku podatku handlowego.
Druga postawa to korporacyjna partycypacja i egalitaryzm: poparcie dla zmniejszania różnic zarobkowych, regulacji gospodarczej i udziału związków zawodowych w zarządzaniu firmami.
Trzecia postawa zaś to tzw. infantylizm gospodarczy: oczekiwanie bezpłatnych usług publicznych na wysokim poziomie przy jednoczesnej niechęci do płacenia podatków. Uwaga: aż 60 proc. tych, którzy są za radykalną obniżką podatków, optuje jednocześnie za bezpłatną służbą zdrowia.
Rzadziej występuje natomiast tzw. dojrzały liberalizm: czyli poparcie dla jak najniższych podatków przy akceptacji, że na emeryturę, leczenie czy edukację będzie trzeba sobie zarobić samemu.
- To pęknięcie między narodowym kapitalizmem a infantylnym liberalizmem w dużej mierze odzwierciedla wypadki na scenie politycznej i jest niebezpieczne politycznie, szczególnie jeśli chodzi o przyszłość systemu zabezpieczeń społecznych – mówi dr hab. Adam Mrozowicki, socjolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, także redaktor i współautor publikacji.
![]()
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

