pilaster napisał(a):Sofeicz napisał(a): A piłsudczykowska wojna z wredną 'sejmokracją' (czytaj demokracją), to ch... ?
To ch... Liczy się, jak wielokrotnie podkreślał pilaster, realna polityka, a nie propagandowe frazesy.
W proporcji do ówczesnej średniej europejskiej, poziom autorytaryzmu sanacji był nieporównywalnie niższy od poziomu PIS. O gospodarce pilaster już pisał.
Być może, ale jeżeli porównamy to nie z Europą ale z tzw. Zachodem, to już nie wychodzi tak różowo. Pamiętam z jednego z forów taką anegdotę z lat międzywojennych, jak polskie ministerstwo prowadziło rozmowy z, chyba, belgijską firmą, w której minister zaproponował zmianę ustawy na korzystniej dla nowego partnera. Na taki tekst dyrektorzy firmy pożegnali się uprzejmie i już nie wrócili nigdy. Widocznie nie mieli ochoty inwestować w bananowej republice, w której prawo jest tworzone pod aktualny dyktat.
Tak, nie mam teraz źródła tej anegdoty, może znajdę przy okazji.
Cytat:W polityce zagranicznej sanacja usiłowała nawiązać jak najbliższe stosunki z Zachodem, nawet kosztem subsydiowania eksportu do Wlk Brytanii. PIS czyni i tu całkowicie na odwrót.
Etc, etc..
Tym razem używasz pojęcia Zachodu, do którego Niemcy nie należały, z którymi mieliśmy i wojny celne (to jeszcze przed sanacją) i zmniejszanie wymiany handlowej. To były czasy, kiedy polskie obroty handlowe z sąsiadami się zmniejszały z różnych powodów, choć w dużej mierze przez pogarszające się stosunki polityczne. Kiedy aż 20% polskiego eksportu było na rynki poza-europejskie (dziś to jest poniżej 10%). Raczej nie z chęci, ale z konieczności.
Co by tu jeszcze dodać. Budowanie silnych państwowych monopoli (jak połączenie Orlenu z Lotosem), podbieranie elektoratu prawicy i ludowcom, stawianie na prestiżowe i symboliczne projekty. Z pewnością są też i różnice, ale podobieństw, wspólnych motywów jest zbyt dużo, żeby je odsunąć, bo to i tamto było bardziej znaczące.
Zaś co do Berezy, to jak na razie na szczęście podobieństwa nie ma, choć nie wiadomo, czy z braku chęci czy tylko (jeszcze?) możliwości. Różnie ludzie o tym gadają. Przynajmniej PiS stylizuje wrogów politycznych na takich zdrajców i/lub wrogów państwowości, jakimi byli w latach 1918-39 komuniści czy UPA.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

