Gawain napisał(a): W '38 było raptem 4 państwa bogatsze od Polski. ZSRR nie liczę, bo to nie Zachód.
Od kiedy bogactwo państwa liczy się w PKB? PKB to co najwyżej potęga gospodarcza, ale bogactwo liczy się raczej inaczej:
![[Obrazek: 24172748_1868568429824338_44368715243181...e=5EC73FDA]](https://scontent-ber1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/s960x960/24172748_1868568429824338_4436871524318192824_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=CmgpD7xZ-NIAX-IPOaJ&_nc_ht=scontent-ber1-1.xx&oh=f07c456489edebc49ae0914fa8aa5224&oe=5EC73FDA)
Zródło:
https://www.facebook.com/historiaw5minut...=3&theater
ZSRR tradycyjnie bym odrzucił, nawet nie wiadomo, na ile wiarygodne są statystyki, na które powołują się koledzy. Więc ile teraz jest państw z kolei biedniejszych od II RP? Rumunia, Jugosławia, Hiszpania i Portugalia. Też cztery. Można powiedzieć, że idealna symetria.
Gawain napisał(a): Jak widać dystans PKB pc był, ale nie była to kolosalna przepaść. O ile dobrze kojarzę, to stagnacja wynikła z niechęci do pieniądza fiducjarnego i prób amortyzowania kryzysu. Reszta Europy sama się skredytowała poprzez dodruk pieniądza, bo wszyscy nosem czuli wojnę.
Nie chciałem już dopisywać, ale polityka fiskalna też odstawała od europejskiej, bazowała na przywiązaniu do złotego i na polityce pieniężnej przeszłości (złoty standard czy jakoś tak). Na ile to jest podobne do dzisiejszego odrzucania Euro, nie powiem, być może to tylko podobieństwo na poziomie ideologicznej (Złoty jako symbol niepodległości i takie tam).
Dodam do poprzedniego postu, że twierdzenie, jakoby Polska była bogatsza od Szwajcarii, już w XX-leciu międzywojennym nie miało racji bytu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

