Pytanie czy tu nie ma jakiegoś wzoru, afera podkarpacka, poakowska kamienica Banasia.. Trochę to wygląda jak sieć partyjnych burdeli. No ale władza bez bezpieczników to wiele profitów, nie tylko pieniądze.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

