bert04 napisał(a): No ale przecież te wszystkie kampanie o prawo do homomałżeństw mają na celu, żeby te homomałżeństwa miały takie same znaczenia i cele. Oprócz, co oczywiste, prokreacji. Czy potrafisz jeszcze znaleźć inne różnice?Jeśli ktoś małżeństwo definiuje jako związek kobiety i mężczyzny, którego celem jest prokreacja i wychowywanie potomstwa, to ciężko, żeby pary homoseksualne spełniały w jakikolwiek sposób tę definicję, prawda?

Cytat:A tego nie łapię. Hetero-małżeństwa poświęcają się dla dobra wspólnego, a homo-małżeństwa - nie? Czy coś w ten deseń?
Jeśli instytucja małżeństwa definiowana jak wyżej jest dobrem wspólnym, to udzielanie związków małżeńskich parom homoseksualnym, stoi w sprzeczności z tym dobrem chocby w ten sposób, że redefiniuje małżeństwo jako po prostu związek partnerski.
ZaKotem napisał(a): To bez sensu. Przecież jeśli ktoś rozumie instytucję małżeństwa w taki sposób, że wyklucza to istnienie małżeństwa homoseksualnego, no to nikt mu przecież nie każe go zawierać. Co komu przeszkadza, że inni rozumieją znaczenie i cel instytucji małżeństwa inaczej?Instytucja małżeństwa jest instytucją społeczną, a nie prywatną

