pilaster napisał(a): Jednak, jakakolwiek by ona nie była, trudno założyć, że pojawiła się dopiero w plejstocenie.pilastrze, sprawdź swoją wiedzę, bo było dokładnie odwrotnie!. Mózg zaczął rosnąć dopiero w plejstocenie 2 mln lat temu. Najstarsi homo sprzed 2,5 mln lat temu mieli 500-750 cm3 poj. mózgu. I od tego momentu zdążył urosnąć 2 ,3-krotnie, osiągając średnio 1600 cm3 u kromaniończyka 43 tys. lat temu, kiedy współcześni ludzie mają średnio marne 1200 cm3.
Jeżeli chodzi o ograniczenia, dylemat położniczy, problem zapotrzebowania kalorycznego czy hipotetyczne przegrzewanie są obecne cały czas. A jednak mózgi rosły przez przez 2 mln lat, 70 tys. lat temu przestały (w poprzednim poście pisałem mylnie że wtedy zaczęły maleć), a od 20 tys. lat maleją. Więc jedyne co się zmieniło, to presja środowiska na wzrost mózgu. Dlatego uważam, że przede wszystkim o tym powinniśmy mówić.
I nie wiem skąd pilastrowi wzięły się dziwne gdybania o systemie chłodzenia jako rzekomym ograniczeniu wielkości mózgowia. Co prawda delfin ma tą samą temperaturą ciała co człowiek, to jednak wśród ssaków mamy świnie mające średnio ponad 39,1°C jak i wielbłądy mające średnio tylko 36,3°C. I nic z tego nie wynika. Mózg stanowi zaledwie 1/40 masy ciała u myszy i ludzi, 1/50 u delfinów, spadając do 1/560 u słonia. Samo ukrwienie mózgu i inercja cieplna reszty ciała wystarczą do nie-przegrzania tego organu.
Gawain napisał(a): Idąc tym tropem to największe mózgi powinni mieć Eskimosi i wieloryby grenlandzkie.Tylko że Eskimosi faktycznie mają większe mózgi od innych ludzi
Wale grenladzkie to fiszbinowce i mają mózgi ważące 2,8 kg. Orki mają 6,6kg. Przy czym orki ważą do 9 ton, a wale do 100 ton.

