Gdyby był wybór między Bosakiem a D..., też chyba wolałbym D... Ale przecież do tego nie dojdzie, na Bosaka głosuje ten sam elektorat, co na D..., tylko bardziej świadomy politycznie (wyborcy D... nie wiedzą, że zdążamy do faszyzmu, a wyborcy Bosaka wiedzą i ich to raduje).
Mój jedynie słuszny puknt widzenia na kandydatów Antypisu:
Biedroń
Zalety:
- ból dupy prawaków - bezcenny;
- celebracyjny styl polityki w gruncie rzeczy pasuje do prerogatyw prezydenta w polskim ustroju;
Wady:
- wolałbym, żeby prezydent był nieco bardziej zorientowany w takiej na przykład kwestii, czy sprawuje urząd prezydenta, czy premiera;
- ma największy elektorat negatywny i jakkolwiek jego pojedynek z D... byłby zabawny, ma największą szansę go przegrać.
Hołownia
Zalety:
- jeszcze nie należy do partii, więc nie zależy od personalnych układzików;
- celebryta nie gorszy od Biedronia;
Wady:
- jako że jest dziewicą, naprawdę wuj wi, czego się po nim można spodziewać na prezydenckim stolcu.
Kidawa-Błońska
Zalety:
- najbardziej dojrzała i przewidywalna że wszystkich kandydatów (nie licząc D... oczywiście);
- nie śmierdzi burakiem konserwowym jak Komorowski;
Wady:
- ale jednak trochę zapaszku się unosi. Perfekcyjna pani domu? Litości...
- platfornerska skłonność do rozjeżdżania zakonnic może być trudna do wyeliminowania w jej wieku.
Kosiniak-Kamysz
Zalety:
- nie jest z PO;
- nie antagonizuje jeszcze niezdecydowanych prawie-pisowców;
Wady:
- woń polskiego buraka konserwowego jednak nie do wytrzymania.
Na ten moment waham się między Kidawą a Hołownią. Jak się kampania rozkręci, będę liczyć rozjechane zakonnice.
Mój jedynie słuszny puknt widzenia na kandydatów Antypisu:
Biedroń
Zalety:
- ból dupy prawaków - bezcenny;
- celebracyjny styl polityki w gruncie rzeczy pasuje do prerogatyw prezydenta w polskim ustroju;
Wady:
- wolałbym, żeby prezydent był nieco bardziej zorientowany w takiej na przykład kwestii, czy sprawuje urząd prezydenta, czy premiera;
- ma największy elektorat negatywny i jakkolwiek jego pojedynek z D... byłby zabawny, ma największą szansę go przegrać.
Hołownia
Zalety:
- jeszcze nie należy do partii, więc nie zależy od personalnych układzików;
- celebryta nie gorszy od Biedronia;
Wady:
- jako że jest dziewicą, naprawdę wuj wi, czego się po nim można spodziewać na prezydenckim stolcu.
Kidawa-Błońska
Zalety:
- najbardziej dojrzała i przewidywalna że wszystkich kandydatów (nie licząc D... oczywiście);
- nie śmierdzi burakiem konserwowym jak Komorowski;
Wady:
- ale jednak trochę zapaszku się unosi. Perfekcyjna pani domu? Litości...
- platfornerska skłonność do rozjeżdżania zakonnic może być trudna do wyeliminowania w jej wieku.
Kosiniak-Kamysz
Zalety:
- nie jest z PO;
- nie antagonizuje jeszcze niezdecydowanych prawie-pisowców;
Wady:
- woń polskiego buraka konserwowego jednak nie do wytrzymania.
Na ten moment waham się między Kidawą a Hołownią. Jak się kampania rozkręci, będę liczyć rozjechane zakonnice.

