ZaKotem napisał(a):pilaster napisał(a): Jeszcze nie wiadomo. Takie zmiany dają efekty po bardzo długim okresie czasu, mierzonym w pokoleniach, a nie w latach. Trzeba odczekać aż wykorzystywane przez takie homoseksualne pary dzieci same będą zakładac rodziny, będą miały dzieci, wnuki...Prawnuki, praprawnuki... Konkretnie w jakim czasie następują efekty
Przecież napisał pilaster - aż będą mieli wnuki.
Cytat:i skąd pilaster się, że właśnie w takim?
Dlatego że taka jest długość pełnego cyklu "wychowawczego" Od noworodka do dziadka.
Cytat:Cytat:Istnieje teoria, ku której pilaster się przychyla, że dzieci w ogóle są "odporne" na proces wychowaczy i w miażdżącej przewadze o ich przyszłym życiu decyduja geny, a nie wychowanie. Wtedy efekty, także te negatywne homoseksulanego molestowania moga być słabo widoczne i to dopiero po długim czasie.No ale w ogóle ktokolwiek wykazał jakaś różnicę między efektami molestowania homoseksualnego, a heteroseksualnego?
Jeżeli nawet to nic o tym pilastrowi nie wiadomo. Z tym że nie chodzi przecież o "molestowanie" w sensie seksualnym, a przynajmniej nie tylko. Sam fakt, że nigdy w ludzkich dziejach, w żadnym społeczeństwie, także w tych które do samego homoseksualizmu podchodziły bardzo tolerancyjnie, nie powstała instytucja "rodziny" homoseskualnej z adopcją dzieci, powinien skłaniać do daleko posuniętej ostrożności. Bardzo daleko posuniętej.
Zresztą dlaczego im akurat na tej "adopcji" tak strasznie zależy? Przecież mogą mieć swoje dzieci, kto im broni? Dlaczego chcą zabierać cudze? No podejrzenie że z adoptowanymi chcą robić coś, na co nie pozwoliliby sobie z własnymi, samo się nasuwa.
Cytat:Cytat:Ależ potrafi sobie wyobrazić pilaster. Np przywileje finansowe dla takich "związków"A próbował pilaster "policzyć", ile państwo będą "kosztować" te finansowe "przywileje"?
A po co te cudzysłowy? I nie państwo będą kosztowac, tylko wszystkich obywateli, którzy się na te przywileje dla homoseksualistów będą musieli zrzucać.

