lucky7
Naprawdę jest takie oczekiwanie społeczne? Nie tylko osobiście prezentuję taką postawę, ale i często zauważam ją wokół siebie: to czy ktoś decyduje się na dziecko/ dzieci, jest prywatną sprawą osoby/ pary i innym od tego wara.
Jakie ma znaczenie, po co powstało? Znaczenie ma, po co istnieje teraz. I wspólne rozliczanie się z podatków jest powodem równie dobrym jak każdy inny. Prywatną sprawą pary jest, po co się pobierają.
Jakie ma znaczenie twoje zdanie? Według ciebie przecież zdanie jednostki pozbawione jest znaczenia. Sam napisałeś:
Przy okazji, możesz sobie to oceniać tak czy siak. Ustawodawca umożliwia zawieranie związków małżeńskich osobom hetero, które nie chcą mieć dzieci, nie mogą mieć dzieci, wiedzą, że nie będą mieć dzieci. Skoro to robi, definicja małżeństwa z częścią o prokreacji i wychowaniu jest o kant tyłka roztrzaść.
Nie są nieuczciwi, bo ustawodawca nie nakłada na nikogo obowiązku płodzenia/ wychowywania dzieci. Dla ciebie nieuczciwe może być palenie papierosów albo chodzenie po deszczu bez parasola, ale trzymajmy się faktów.
Najwyraźniej wy, społeczeństwo lucky7, macie inne zdanie niż my, społeczeństwo znaLezczyni.
Jestem uczulona na liczbę mnogą, jeśli masz jakieś zdanie, prezentuj je jako swoje, nie społeczeństwa, proszę.
Cytat:Oczywiście, że nikt tego nie zabrania, ale takie jest oczekiwanie społeczne, że ta para w jakimś momencie życia się na to dziecko zdecyduje
Naprawdę jest takie oczekiwanie społeczne? Nie tylko osobiście prezentuję taką postawę, ale i często zauważam ją wokół siebie: to czy ktoś decyduje się na dziecko/ dzieci, jest prywatną sprawą osoby/ pary i innym od tego wara.
Cytat:Naprawdę nie po to powstało małżeństwo, żeby ludziom było korzystniej się rozliczać z podatków itp
Jakie ma znaczenie, po co powstało? Znaczenie ma, po co istnieje teraz. I wspólne rozliczanie się z podatków jest powodem równie dobrym jak każdy inny. Prywatną sprawą pary jest, po co się pobierają.
Cytat:Moim zdaniem jeśli jakaś para z premedytacją zawiera związek małżeński, który jest zamknięty na potomstwo z założenia, to zwyczajnie jest nieuczciwa, bo chce korzystać z praw małżeńskich, nie dopełniając obowiązków
Jakie ma znaczenie twoje zdanie? Według ciebie przecież zdanie jednostki pozbawione jest znaczenia. Sam napisałeś:
Cytat:Jak sam widzisz, ogół musi tak uznać, a nie każdy członek społeczeństwa z osobna.
Przy okazji, możesz sobie to oceniać tak czy siak. Ustawodawca umożliwia zawieranie związków małżeńskich osobom hetero, które nie chcą mieć dzieci, nie mogą mieć dzieci, wiedzą, że nie będą mieć dzieci. Skoro to robi, definicja małżeństwa z częścią o prokreacji i wychowaniu jest o kant tyłka roztrzaść.
Cytat:Przykro mi, że ludzie są nieuczciwi, ale lepiej już jest przymknąć oko na takie pzypadki, niż teraz biurokratycznie kogoś rozliczać z tego, czy wypełnia obowiązki małżeńskie
Nie są nieuczciwi, bo ustawodawca nie nakłada na nikogo obowiązku płodzenia/ wychowywania dzieci. Dla ciebie nieuczciwe może być palenie papierosów albo chodzenie po deszczu bez parasola, ale trzymajmy się faktów.
Cytat:Cytat: napisał(a):Kto to jest my?
Społeczeństwo
Najwyraźniej wy, społeczeństwo lucky7, macie inne zdanie niż my, społeczeństwo znaLezczyni.
Jestem uczulona na liczbę mnogą, jeśli masz jakieś zdanie, prezentuj je jako swoje, nie społeczeństwa, proszę.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.


![[Obrazek: smile.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/smile.gif)