pilaster napisał(a): Jeżeli nawet to nic o tym pilastrowi nie wiadomo. Z tym że nie chodzi przecież o "molestowanie" w sensie seksualnym, a przynajmniej nie tylko. Sam fakt, że nigdy w ludzkich dziejach, w żadnym społeczeństwie, także w tych które do samego homoseksualizmu podchodziły bardzo tolerancyjnie, nie powstała instytucja "rodziny" homoseskualnej z adopcją dzieci, powinien skłaniać do daleko posuniętej ostrożności. Bardzo daleko posuniętej.![]()
To chyba dobra okazja, żeby pilaster się zastanowił, dlaczego heteroseksualiści zakładają monogamiczne związki. Albo inaczej: jakie są zalety monogamii nad luźnymi kontaktami seksualnymi.
HINT: pilaster swego czasu sporo o pewnej zalecie pisał, artykuł nadal jest na jego blogu.
Cytat:Zresztą dlaczego im akurat na tej "adopcji" tak strasznie zależy? Przecież mogą mieć swoje dzieci, kto im broni? Dlaczego chcą zabierać cudze? No podejrzenie że z adoptowanymi chcą robić coś, na co nie pozwoliliby sobie z własnymi, samo się nasuwa.![]()
Na przykład, że takie biologiczne dzieci są dziećmi tylko jednego z partnerów, a drugi nie ma do niego żadnych prawnych związków. Nie może dotychczas współ-adoptować dziecka partnera.
Ale wiem, że nie o to Ci chodziło. Jakiś czas w Niemczech para pedofili postanowiła wziąć ślub w celu wykorzystywania seksualnego dziecka. Była o tym mała notatka w prasie. Ten obrzydliwy przypadek dotyczył pary... hetero. W planach tej pedofilskiej pary było spłodzenie dziecka w celu jego wykorzystywania, ewnetualnie sprzedawania usług znajomym.
Cytat:A po co te cudzysłowy? I nie państwo będą kosztowac, tylko wszystkich obywateli, którzy się na te przywileje dla homoseksualistów będą musieli zrzucać.
Państwo może uznać, że te koszty się opłacają, gdyż zalety uzyskane z powiększenia puli modeli rodzinnych przeważają ewentualne koszty.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

