lucky7 napisał(a): A te dzieci spłodzili wespół ze swoimi homoseksualnymi partnerami?
https://www.msn.com/pl-pl/styl-zycia/rod...li=BBr5PkU
Heteroseksualizm też nie chroni przed wychowywaniem dzieci, których się samemu nie spłodziło. A to tylko część przypadków, są przecież macochy i ojczymowie z różnych przyczyni w różnych konstelacjach.
Cytat:Jak sam widzisz, zadośćuczynienie może polegać również na wychowaniu dzieci. W przypadku par homoseksualnych to niemożliwe, ani w całości, ani w części.
Jak na razie niemożliwy jest tylko jeden element: biologicznie wspólne spłodzenie potomka. Możliwe jest natomiast "spłodzenie w części", z czego technicznie najłatwiej mogą korzystać pary lesbijskie, tam wystarczy bank spermy. Co do reszty, nie ma przeszkód, ani w całości ani w częściach.
Cytat:Miałem na myśli to, o czym wspomniał bert
Uprzejmie proszę o cytowanie wypowiedzi w całości lub formułowanie własnych myśli. Może przeoczyłeś, ale krytykowałem oba podejścia. U Ciebie było takie zdanie :"Chodzi mo o wzorce męskości i kobiecości, a nie sprawdzenie, czy dana para nie jest patologiczna ". Czyli sam widzisz, że między tymi dwoma sprawami nie ma znaku równości. Ktoś bardziej zgryźliwy ode mnie mógłby insynuować, że dla Ciebie ważniejsze niż to, czy para jest patologiczna jest to, czy ma prawidłowe wzorce damsko-męskie. No ale to nadinterpretacja, mam nadzieję.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


