Po mojemu te wybory to takie jakieś smętne są. Kidawa i Biedroń to kandydaci z łapanki, Kosiniak nie chce ale musi, Hołownia i Bosak mają inne cele niż prezydentura. Tylko Dupa kandyduje na serio.
W drugiej turze będzie Dupa i Kidawa na 99%. Mam nadzieję, że Kidawa jednak wygra.
W drugiej turze będzie Dupa i Kidawa na 99%. Mam nadzieję, że Kidawa jednak wygra.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

