kmat napisał(a):Gawain napisał(a): Kosiniaka nie kupi trzy czwarte społeczeństwa, bo jest Peezel.A to jasne. Na centroprawicy robią z niego wielką nadzieję białych, "bo jako jedyny może coś urwać Dudzie, a reszta opozycji i tak na niego zagłosuje". No ale wiele nie urwie, a opozycję zmobilizuje dosyć średnio, im dalej w lewo tym słabiej
Zmobilizuje +10%. O ile Kukizowcy przy nim zostaną i Paweł go namaści. Bo jak zaczną wyciągać, peezelowskie układy i jakieś dziwne nagrody i portale to tylko swą kandydaturą osłabi kontrkandydata Adriana w drugiej turze. Ci od Kukiza to cholera wie na kogo zagłosują jak im się koniczynka znudzi.
Cytat: (tu jest mocna strona Kidawy, ona jest w w samym środku opozycyjnego spektrum, do niej wszyscy mają w miarę blisko).
Albo w miarę daleko. Zakładając, że w pierwszej turze zagłosuje na nią 25% to Każdy kandydat opozycji z poparciem powyżej 10% działa na korzyść Adriana. A Hołownia umie w sondaże. Zlecił już jeden w którym mu rośnie. Jak pokażą go w tewałenie i TVPiS to może się napompować jak SześciuKróli.
Cytat:Nie będzie, Ruskim się PiS opłaca.
PiS się Łunii nie opłaca. Po Brexicie Pisowska Polska ląduje o lokatę wyżej w podziale tortu. Jebanie PiS przez Niemców skończyć się może PiSxitem, a współpracować się z PiSem nie da, więc środowiska zbliżone do opozycji mogą dokonać "odkrycia". To nie powinno być trudne, ostatnio złapali któregoś cienko przędącego pisowca na lamentach. Lamentował, że mu żona musi pomagać, bo na koncie ma tylko 600 tysięcy i chuj wie ile w nieruchomościach. I znalezisko to nie była robota Banasia.
Gawain napisał(a): albo krwawą zemstę Banasia.A to tak..[/quote]
Chyba ma już coś grubego, bo wzajemne zamykanie się uspokoiło. Stawiam, że coś przy czym dwie wieże to mały pikuś. Jak typ czeka na wybory z bombą, to może wyjebać PiS z siodła i wstawić nowego prezydenta. Gość chyba jest cwaniakiem na miarę Łukaszenki. Jakbym się nie brzydził to bym podziwiał. Zaraz po kamienicy znalazł nagrody prezesa NBP za pół miliona. Po kontroli to strach się bać.
Cytat:Jest jeszcze jedna rzecz, JK się rehabilituje i nie może poświęcić partii tyle czasu co dawniej. A coś mi mówi, że Duduś niepilnowany może nas wszystkich zadziwić.
Duduś? Nieee. Jaro ma go na smyczy z jakiegoś powodu. Dzięki memistości mógł nawet sympatyków znaleźć, jednak nigdy z tego nie skorzystał. Dlaczego? Osobiście uważam, że ma kwity na jego rodzinę, jego samego albo na majątek, albo na nagrody. Przy czym dwa ostatnie w Pisie to odpowiednik atomowego guzika. Popularność by stracił a zatem i powód hodowania go przez Jarka. Przy jego zdolności do zabawy w Twittera długo bez pleców nie pociągnie.
Sebastian Flak

