lumberjack napisał(a): GW nie wspomniała o tym, że ten facet zaatakował ją i jej syna?
Zaatakował. Jak spacerowała z dzieckiem i psem. O pierwszej w nocy. A po zaatakowaniu grzecznie czekał z nią na przyjazd policji.
Moim zdaniem ona faktycznie te ulotki rozdawała a gdy samozwańczy szeryf chciał ją "obywatelsko" zatrzymać to go ugryzła (co potwierdza obdukcja) i doszło do jakiejś szarpaniny.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

