Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze, mało prawdopodobne jest by sztab Andrzeja Dudy zdołał poprowadzić równie fatalną kampanię co sztab Bronisława Komorowskiego w 2015, zaś sztabom wyborczym kontrkandydatów obecnego prezydenta udało się będą pracować równie sprawnie jak jego sztab w 2015.1) Rzeczywiście, kampania Komorowskiego była fatalna. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że tegoroczna kampania Dudy to na razie głównie głośna dyskusja o szefowej jego sztabu wyborczego czy (dość nieudolne, moim zdaniem) wywody prezydenta o inflacji/paradne wizyty w sklepach spożywczych. Myślę, że w toku kampanii, Dudzie zostaną przypomniane jego niespełnione obietnice z roku 2015, rola w przejęciu przez PiS TK czy sądów powszechnych, ustawa o rekompensacie dla TVP, rosnące ceny i tym podobne, a to dla nienadzwyczajnie lotnego prezydenta może stanowić pewien problem... Największego niebezpieczeństwa dla kandydatów prodemokratycznych upatrywałbym nie w sztabie prezydenta, a w TVP
Po drugie, jeżeli za punk wyjścia przyjmiemy nie tyle poparcie wyrażane dla poszczególnych kandydatów w coraz to nowszych sondażach, ale poparcie uzyskane w ostatnich wyborach przez komitety, które ci kandydaci reprezentują, to widać, że spośród wszystkich kandydatów to obecny prezydent ma do uzbierania najmniejszą pulę wyborców wykraczających poza jego macierzysty elektorat.
2) Zgoda, od 43,59% Zjednoczonej Prawicy w 2019 r. do 50% i jednego głosu dla Dudy niedaleko. Prawdopodobieństwo wygranej Dudy w pierwszej turze jest jednak moim zdaniem znikome - prezydent jest zbytnio "przyspawany", częściowo także przez narrację opozycji, do partii, rządu i szeregowego Posła, którzy (które?) pomimo rekordowych wyników, nie mają realnej możliwości poszerzenia swojego elektoratu, częściowo ze względu na swój konfrontacyjny styl prowadzenia polityki wewnętrznej i zagranicznej. Co się zaś tyczy [możliwej] drugiej tury - będzie to wielki plebiscyt PiS - antyPiS, a w takim wypadku zadecyduje głównie motywacja elektoratów. No, ale to już rola sztabowców, patrząc realistycznie, to pewnie Kidawa-Błońskiej.
-----------------------------------------------------------
Chciałbym jednak za coś prezydencki sztab pochwalić. W mieście, w którym mieszkam, Duda wychyla się zza rogu niemal każdej ulicy, plakatów innych kandydatów - Ziobro. I marna to pociecha, że połowa z nich została już potraktowana scyzorykami, bo chyba jeszcze nikt nie wygrał z PiSem wandalizmem

