A ja się tak zastanawiam jak z ewentualną epidemią poradzi sobie nasza służba zdrowia. Doniesienia na ten moment mówią, że nawet tak proste sprawy jak pomiar temperatury wracających z Włoch nie działają a przykładowo dodzwonienie się do regionalnej stacji epidemiologicznej (czy jak to się nazywa) graniczy z cudem. Coś mi się wydaje, że jak to u nas się zacznie to PIS może być w bardzo dużych opałach - chociaż akurat wolałbym aby władzę stracili w inny sposób.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

