pilaster napisał(a): Acha. I powiedzmy sobie lekarz, czy inżynier homoseksualista, który w Szwecji czy Holandii zarabia równowartośc 60, czy 80 tys zł, wróci do Polski zarabiać kilkukrotnie mniej, ponieważ wprowadzili w niej przywileje dla ludzi dotkniętych tą samą przypadłością?Nie, raczej nikt nie wróci z tak błahej przyczyny. Natomiast jakaś ilość ludzi - lekarzy, inżynierów, fakturzystów i magazynierów - może z tak błahego powodu nie wyjechać, ponieważ decyzję o emigracji podejmuje się na podstawie wielu czynników, z których każdy z osobna jest mało ważny. Dla może kilkuset ludzi to akurat będzie ta kropla, która przegina pałę goryczy.
Cytat:Żeniec przynajmniej jasno zadeklarował, że on chce dla h. przywilejów, ale płacić za nie mają inni, nie żeniec. A Zakotem?ZaKotem uważa, że powinien płacić ZaKotem i żeniec, i pilaster. Wciąż jednak ZaKotem chciałby się dowiedzieć, ile to jest - jeśli nie bardzo dużo, to może nawet zapłaci roczny abonament za pilastra.
Do obliczenia tego, podpowiada ZaKotem, potrzebujemy następujących danych (oczywiście z zastrzeżeniem, że niektóre z nich będą mieć charakter szacunkowy)
- ilość homoseksualistów w Polsce (gejowi oceniają się na jakieś dwa miliony, ale jeżeli pilaster uważa, że ta liczba jest nierealistyczna, to niech poda realistyczną)
- odsetek homoseksualistów, którzy w ogóle są realnie zainteresowani zawarciem legalnego związku - można chyba zastosować analogię z państwami, w których już od lat taką możliwość mają. Bert chyba ostatnio przytaczał takie dane dla Niemiec.
- odsetek małżeństw polskich, które w ogóle korzystają finansowo na możliwości wspólnego rozliczania (i tego właśnie ZaKotem nie wie, jak znaleźć)
- przeciętna kwota, jaką takie małżeństwo oszczędza na podatku (ZaKotem wie tylko, że maksymalna kwota to 12529 zł, więc przeciętna na pewno jest niższa)
To wszystko mnożymy przez siebie, a następnie dzielimy przez 76 milionów i mamy roczny koszt, jaki poniesie przeciętny Polak. Być może nawet przekroczy to pisiont groszy, chociaż to pesymistyczny wariant.

