Sofeicz napisał(a): Pitolenie. Całe piękno życia polega na tym emocjonalnym rozbestwieniu.
A mi satysfakcję życiową sprawia jak rozumowo narzucam sobie i swojemu ciału reżim zapobiegający rozbestwieniu.
Dwa Litry Wody napisał(a): No przecież napisałem – skoro zje czekoladkę tu i teraz, to natychmiast otrzymuje nagrodę (lepsze samopoczucie) zaś kara (dalsze pogorszenie stanu zdrowia) jest odległa i nie taka znowu pewna (dziś zje czekoladkę, ale przecież od jutra zacznie się odchudzać)
No nie wiem. Każdy normalny człowiek, który chciałby chociaż tych 60 lat dożyć, w stanie względnie dobrego zdrowia, postuka się palcem w głowę.
Nie ma w tym nic racjonalnego. Grubasy wiecznie się obżerające, chlejący alkoholicy i ćpuny to głupie ludzie, bo kara wcale nie jest tak odległa jak im się to wydaje.
Dwa Litry Wody napisał(a): Z jednej strony masz pewną i natychmiastową nagrodę za cenę odległej i niepewnej kary, z drugiej zaś odległą i niepewną nagrodę za cenę pewnej i natychmiastowej kary. W takiej sytuacji zjedzenie czekolady jest jak najbardziej racjonalne.
Z tak krótkowzrocznej perspektywy to i 500+ może wydawać się racjonalne.
Jak ktoś ma dalekosiężne plany, to strategia typu "baw się i szalej, nie myśl co dalej" będzie zawsze głupia i nieracjonalna. Gdybym miał wiedzę, że za parę dni zginę, to takie carpediemowanie miałoby sens, ale w każdym innym przypadku to głupota.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

