Ano właśnie. Jak porównuje się poziom życia Polaka z Norwegiem czy też Niemcem to różnica jest oczywiście ogromna. Ale wystarczy porównać to jak żył przeciętny Polak w latach 90, gdzie bieda była niesamowita a jak żyje teraz to jednak widać, że Balcerowicz miał rację i w ciągu jednego pokolenia zrobiliśmy olbrzymi skok. Jeżeli dalej utrzymany byłby ten trend w połowie kolejnego pokolenia dogonilibyśmy Włochy a pod koniec kolejnego pokolenia moglibyśmy myśleć o gonieniu tych bogatszych państw Europy.
Problem w tym, że sporo ludzi uwierzyło demagogom, którzy mówią - możecie żyć jak na tym bogatym zachodzie tu i teraz. Więc jak tak dalej pójdzie zatrzymamy się na poziomie Grecji po kryzysie.
A tak wracając do 500+ to pewnie przed jego wprowadzeniem sporo rodziców miało ciężko. Ale jeszcze bardziej ciężko mieli ludzie w podobnej sytuacji we wspomnianych latach 90. Więc ponownie nie da się tu zestawić "Balcerowicz kłamał" vs "500+ działa".
No i ostatnia sprawa, w ciągu jednego pokolenia zmienił się jednak standard "godnego życia". W latach 90 było to coś w stylu "kolorowy telewizor i wczasy u rodziny na wsi" obecnie bliżej mu do "własne mieszkanie i wakacje w Chorwacji".
Problem w tym, że sporo ludzi uwierzyło demagogom, którzy mówią - możecie żyć jak na tym bogatym zachodzie tu i teraz. Więc jak tak dalej pójdzie zatrzymamy się na poziomie Grecji po kryzysie.
A tak wracając do 500+ to pewnie przed jego wprowadzeniem sporo rodziców miało ciężko. Ale jeszcze bardziej ciężko mieli ludzie w podobnej sytuacji we wspomnianych latach 90. Więc ponownie nie da się tu zestawić "Balcerowicz kłamał" vs "500+ działa".
No i ostatnia sprawa, w ciągu jednego pokolenia zmienił się jednak standard "godnego życia". W latach 90 było to coś w stylu "kolorowy telewizor i wczasy u rodziny na wsi" obecnie bliżej mu do "własne mieszkanie i wakacje w Chorwacji".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

