@ZaKotem
Przecież każdy nowy program typu 500+ albo jego brak odczuwaj praktycznie tylko patorodzice. Bezwzględnym zyskiem jest jedynie dla ludzi bez dochodu. Dla reszty to jest co najwyżej budżetowy +. Zresztą hojność rządu ciągnie go na dno. Już przebąkiwują coś o zmianach w 500+ i rozwoju usług dla rodzin, bo 500+ nie działa.
https://pomorska.pl/koniec-programow-typ...1-14633397
Jeżeli rząd nie zatrzyma inflacji to w kolejnych latach gospodarka zatonie.
Ale nic de facto nie zmienia. Łatwiej nikomu od tego nie jest.
Aby na pewno? PiS doszedł do władzy, bo mówił, że się będzie w Janosika bawił i ośmiorniczkożerców złupi, aby dać wyborcom. I wyborcy ci mogą nawet uwielbiać ludzi takich jak owa koleżanka. Ale PiS nie mówił nic, że koleżanki też złupi. Mówił o enigmatycznych "Onych". Powiązanie jednostek, które nie pasują do uproszczonego obrazu grupy to nie jest zajęcie, którym parają się wyborcy.
Przecież każdy nowy program typu 500+ albo jego brak odczuwaj praktycznie tylko patorodzice. Bezwzględnym zyskiem jest jedynie dla ludzi bez dochodu. Dla reszty to jest co najwyżej budżetowy +. Zresztą hojność rządu ciągnie go na dno. Już przebąkiwują coś o zmianach w 500+ i rozwoju usług dla rodzin, bo 500+ nie działa.
https://pomorska.pl/koniec-programow-typ...1-14633397
Jeżeli rząd nie zatrzyma inflacji to w kolejnych latach gospodarka zatonie.
Iselin napisał(a):ZaKotem napisał(a): Zmniejsza nienawiść klasy niższej do roszczeniowej elyty, a tym samym zmniejsza poparcie dla populistów.Ja się po prostu lepiej czuję wśród takich ludzi niż takich, którzy bez przerwy odmieniają "ja" i "moje" przez wszystkie przypadki.
Ale nic de facto nie zmienia. Łatwiej nikomu od tego nie jest.
ZaKotem napisał(a):Gawain napisał(a):Zmniejsza nienawiść klasy niższej do roszczeniowej elyty, a tym samym zmniejsza poparcie dla populistów.Iselin napisał(a): Dal porównania moja koleżanka, która zrobiła doktorat i dostała wymarzoną pracę na uczelni, potrafi powiedzieć, że się cieszy, jest świadoma, że to wynik jej ciężkiej pracy, ale też zauważa, że jej kolegę z prowincji, który nie miał takiego wsparcia rodziców, osiągnięcie tego samego kosztowało dużo więcej.
I co ta postawa zmienia?
Aby na pewno? PiS doszedł do władzy, bo mówił, że się będzie w Janosika bawił i ośmiorniczkożerców złupi, aby dać wyborcom. I wyborcy ci mogą nawet uwielbiać ludzi takich jak owa koleżanka. Ale PiS nie mówił nic, że koleżanki też złupi. Mówił o enigmatycznych "Onych". Powiązanie jednostek, które nie pasują do uproszczonego obrazu grupy to nie jest zajęcie, którym parają się wyborcy.
Sebastian Flak

