ZaKotem napisał(a): No nie. To naturalna, motywowana biologią potrzeba większości ludzi.
Podobnie jak sranie i seks. Należy więc dotować kurwy i papier.
Cytat:No ale tak można wszystko krytykować i sprowadzać do akapu. A czemu cudze dzieci mają do szkoły chodzić, niech sobie zapłacą. A jak nie, to kij im w oko. Tylko że w krajach dzikich ludzi, w których każdemu dzikiemu wolno być dzikim, jakoś znacznie trudniej uczciwie zarobić niż w takich, co zmuszają ludzi do cywilizacji.
No takie ZSRR, Korea Północna, Chiny Mao - wszystkie te szczyty cywilizacyjne, mają nieliche osiągnięcia na polu przymuszania do cywilizacji. Mao kto im dorównuje pod tym względem.
Cytat:Choćby takich jej objawów, jak jechanie z dziećmi na wakacje.
Zaiste oto jest objaw biedy XD Naturalną potrzebą każdego człowieka jest zebrać całą familię, pojechać x kilometrów od domu, aby po okresie y powrócić do gniazda. Pierwsze słyszę, że czowiek to gatunek migrujący tak jak żurawie.
Cytat:Żaden dzikus nie będzie mógł się już tłumaczyć "nie stać mnie na zrobienie czegokolwiek dla dzieci, bo bida, panie, taka bida!"
Bo jak wiadomo, jak są pieniądze to automatycznie się poziom życia podnosi, a nie poziom konsumpcji. Tako recze ZaKotem, zatem to prawda.
Cytat:I w taki sposób zmniejsza się prawdopodobieństwo (jasne, że nie do zera!) że te dzieci wyrosną na sebozaury, które powstały przez samorództwo w tych wspaniałych latach 90, kiedy każdy był kowalem swego losu.
Wzrasta za to prawdopodobieństwo wyrośnięcia na ćpunozaury i pokrewne im patolodonty, które co prawda nie potrafią czytać po 12 latach edukacji,, ale za to potrafią przepierdalać mannę z nieba i skrzeczeć, że mało.
Cytat: Dlaczego moi rodzice musieli na to pracować i oszczędzać w latach 90? 500+ było i jest kompletnie zbędne, jak już pisano ludzie żyli zanim to wprowadzono.
Cytat:Ludzie żyli także zanim wprowadzono szczepionki, i zdrowi byli.
No, jak rydze. Tak, że 30 lat to była średnia.
Cytat:Czy ty jesteś starym prykiem, że odczuwasz przymus powtarzania "za moich czasów to tego nie było, panie dzieju, jedno wielkie rozwolnienie"? Większość rzeczy i instytucji, jakimi się otaczamy, jest z punktu widzenia biologii zupełnie zbędne.
Ale z punktu widzenia kultury nie. Natomiast projekt: raj na ziemi, to jest coś co się nie udało i nie uda dzięki centarlnemu planowaniu i rozdawnictwu.
Dragula napisał(a): No nie, mowie o '90, bo moim zdaniem ciężej było wtedy niż jest teraz. A okazuje się, że to teraz utrzymanie rodziny jest bardzo ciężkim i kosztownym przedsięwzięciem, więc musimy robić zrzutki na rodziców. Wszystkich. A naprawdę nie trzeba stawać na głowie, żeby wyhaczyć pracę za 2,5-3k netto nie mając nawet żadnego wykształcenia
Łżesz. Godność ludziom odbierasz tak mówiąc.
Sebastian Flak

