Sofeicz napisał(a): Sęk w tym, Lumber, że przypieprzasz się do PT Urzędasów, a 95% z nich ciężko tyra (jak moja ślubna) , żeby obsłużyć klientów i zrealizować zadania ustawowe.
Aż się dziwię, że ludziom z wykształceniem chce się aplikować do takiej pracy.
Te twoje żale, to do tych z 5% wierchuszki.
A w PUPach ciężko tyrają? Nie piszę o 5% wierchuszki tylko o zwykłych, szeregowych pracownikach. Wielu klientów mają do obsłużenia? W PUPach od dawien dawna nie ma klientów, bo praktycznie nie ma bezrobocia.
Ale tak - moja krytyka odnosi się głównie do wierchuszki, ale nie tylko - istnieje kilka obszarów, w których istnienie i działalność budżetówki jest zbędna. A w tych obszarach, w których uważam, że jest niezbędna, i tak jest marnotrawstwo i kumoterstwo i mnożenie bytów (a raczej urzędniczych odbytów) ponad potrzebę (no ale jest to malum necessarium).
Żarłak napisał(a): Ja się dziwię, że ludzie z wykształceniem akceptują różne bzdurne biurokratyczne bzdety, które są zwykłymi kłodami dla wszystkich.
Ja się dziwię, że skoro w tej budżetówce tak źle, to jacyś ludzie, w tym z wykształceniem, tam pracują.
Ale w sumie się nie dziwię, bo jak ma taki jegomość do wyboru zasuwać w biedrze za minimalną krajową lub siedzieć w PUPie i lampić się w smartfona za taką samą kasę, to wiadomo gdzie pójdzie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

