Ja już od jakiegoś czasu mam ochotę zakładać rękawiczki do marketów i miejsc publicznych. Po czytaniu takich statystyk szczególnie wzmaga się u mnie to uczucie.
Też mam problem z zakupem suchego jedzenia. O tyle dobrze, że ja to jem na co dzień, więc zawsze mam trochę więcej, ale akurat przecier mi się skończył. Niestety nie zdążyłem wczoraj rano kupić, i po południu już nie miałem czego szukać na półkach. Dziś przed pracą w 3 lidlach nie było, a po pracy byłem w biedronce, lidlu i dopiero w trzecim miejscu kupiłem. Chyba tylko dlatego, że to był galeriowy market, a akurat tam panowały pustki w całym obiekcie.
Trzeba szukać w miejscach nietypowych, które nie skupiają dużych potoków ludzi. Akurat, paradoksalnie, dzisiaj była to galeria handlowa.
Teraz widać, że ludzie normalnie nie jedzą tyle makaronów itp., bo zazwyczaj spokojnie można sobie wybrać dowolny rodzaj, a teraz to tylko zostają na półce te nietypowe.
Już od jakiegoś czasu myślałem, żeby zrobić kilkumiesięczne, a nie kilkudniowe, zapasy takich produktów. Tym razem nie zdążyłem.
Cytat:Co trzeci Polak nie myje rąk po wyjściu z toalety
Według tego badania 68 proc. Polaków myje ręce wodą z mydłem po skorzystaniu z toalety. Oznacza to, że co trzecia osoba, z którą się witamy zaniechała tego procederu. Łukasz Durajski, znany jako Doktorek Radzi na swoim fanpage'u na Facebooku przedstawia grafikę, z której wynika, że w Polsce tylko 37 proc. mężczyzn i 67 proc. kobiet myje ręce po wyjściu z toalety. Dane nie napawają optymizmem.
Też mam problem z zakupem suchego jedzenia. O tyle dobrze, że ja to jem na co dzień, więc zawsze mam trochę więcej, ale akurat przecier mi się skończył. Niestety nie zdążyłem wczoraj rano kupić, i po południu już nie miałem czego szukać na półkach. Dziś przed pracą w 3 lidlach nie było, a po pracy byłem w biedronce, lidlu i dopiero w trzecim miejscu kupiłem. Chyba tylko dlatego, że to był galeriowy market, a akurat tam panowały pustki w całym obiekcie.
Trzeba szukać w miejscach nietypowych, które nie skupiają dużych potoków ludzi. Akurat, paradoksalnie, dzisiaj była to galeria handlowa.
Teraz widać, że ludzie normalnie nie jedzą tyle makaronów itp., bo zazwyczaj spokojnie można sobie wybrać dowolny rodzaj, a teraz to tylko zostają na półce te nietypowe.
Już od jakiegoś czasu myślałem, żeby zrobić kilkumiesięczne, a nie kilkudniowe, zapasy takich produktów. Tym razem nie zdążyłem.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

