lumberjack napisał(a): Wychodzi na to, że reakcja rządu jest spóźniona o 3 tygodnie, a to co jest robione jest robione wyłącznie pod publiczkę aby rząd mógł powiedzieć, że zrobił wszystko co w jego mocy.
Jacku, ale szczerze, sam powiedz. Gdyby rząd 3 tygodnie wstecz zareagował tak jak teraz, to w tzw. międzyczasie zostałby przez opozycję oskarżony o próbę wprowadzenia totalitarnej dyktatury pod pretekstem koronawirusa. A zresztą pewnie TSUE w trybie pilnym i tak wydałby wyrok nakazujący otwarcie granic, bo to sprzeczne z prawem UE
Taka narracja miałaby nośność tak medialną jak i społeczną. Cóż, przez jakiś czas oczywiście, bo widząc co dzisiaj dzieje się na zachoodzie, to rząd, który twardo obstałby przy swoim mógłby swobodnie wysłać na Kamczatkę całą opozycję, Małgorzatę Gersdorf, Fundację Batorego, TVN i Wyborczą, przy poparciu zdecydowanej większości społeczeństwa
Ale w tzw. międzyczasie mogłoby dojść do puczu. Ot, uroki demokracji. Chiny takich problemów nie mają. I poradzili sobie z tym gównem.Gdyby PiSowcy wiedzieli jak się to rozwinie, to myślisz, że nie zagraliby tym? Problem polega na tym, że nie przewidział nikt. Kiedy trup się w Chinach ścielał, w Europie owszem, pojawiły się przypadki zachorowań ale pojedyncze, odizolowane, to co z Chin wróciło. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Problem zaczął się od ogniska we Włoszech, podejścia Włochów, i idiotów spoza Włoch, którzy szumnie tam ruszyli bagatelizując problem. I samej UE, która przez swoją indolencję i "wartości" zafundowała nam ten problem.
Mam nadzieję, że to może być iskra do przebudzenia. POLEXIT!

