legend napisał(a):Szanowny Teisto nie strasz ludzi. Wirus zakończy swój spektakl po sierpniu.Jeśli nie w lipcu. Patrz poniżej - gwiazdka
bert04 napisał(a):No fakt, miałem inne sprawy.Teista napisał(a):Ja cierpię dolę, byłeś na księżycu przez ostatnie miesiące?bert04 napisał(a):Mówiąc pesymistycznie, najgorsze jeszcze przed wami.Bert: wróżysz z fusów, czy spoglądasz w kryształową kulę?
Cytat:"Najgorsze" to nie sytuacja, kiedy na wirus X umiera P1 procent populacji. "Najgorsze" jest wtedy, kiedy na wirus X umiera P2 procent tych, który można było uratować, ale nie starczyło dla nich sprzętu lub lekarzy. Bo przykładowo w szpitalu jest jednocześnie staruszka z 60% szans i młodzieniec z 80% szans ale ciężkim przebiegiem. A respirator jest jeden na czterech "intensywnych", natomiast połowa lekarzy z braku środków sama się zaraziła i albo jest w kwarantannie, albo pracuje dalej, z wiadomym skutkiem. A to miało miejsce w Wuhan, to się dzieje w Tyrolu czy Madrycie.Bert, dramatyzujesz. Śmiertelność grypy to średnio 1%, a Cov2 jakieś 3%, choć 8 lat temu było prawie 10% (NL63)*. To skala porównywalna, bo wirus Ebola może zabić nawet 90% i też przenosi się kropelkowo i wtedy mamy prawdziwy problem. Z tym spadkiem śmiertelności w czasie to też nie taka prosta sprawa. Jedyną pewną informacją jest liczba zgonów, a wskaźnik śmiertelności zależy od liczby wykonanych badań z potwierdzeniem. Od 2003 roku do dziś analityka tak się rozwinęła, że możemy badać i wyłapywać też „pozytywnych bezobjawowców”, więc ilością badań wpływamy na wskaźnik.
*Z epidemii z 2003 mieliśmy 8273 zakażeń i 775 zgonów. Pełną parą rozpoczęto pracę na szczepionką, lekami, inhibitorami... ale nie zdążyli, bo epidemia ustała, sezon grypowy się skończył, a specjaliści z WHO już 5 lipca ogłosili zwycięstwo i eradykację wirusa SARS-CoV. Wirus nie mutuje jak grypa (przynajmniej szczepy zwierzęce, a ludzkie - prawdopodobnie) i może byłaby gotowa szczepionka i w grudniu można było zakończyć całe zamieszanie.
Cytat:Nawet Brytania odchodzi od modelu brytyjskiego. A jeżeli nie uda się odnaleźć szybko skutecznego leku (w co sam wątpię), to te "niedogodności" mogą sprawić, że stan wojenny będzie pikusiem w porównaniu.Brytania teraz odchodzi od modelu brytyjskiego, ale zapewniam Cię, że ten model zostanie przyjęty w całej Europie w przyszłym roku.
Ja jednak optymistycznie sądzę, że świat zamiast brytyjskiego przyjmie model tajwański. Tam dzięki szybkiej reakcji i zawczasu zorganizowanych struktur, procedur, zapasów udało się stłumić zarazę w zarodku.

