Akurat rolnictwo w Polsce odpowiada za jakieś 2,6% całego PKB. Dużo gorzej wygląda sytuacja w usługach. I teraz pytanie co za miesiąc czy dwa jeżeli epidemia nie zacznie ustępować? Czy nie będzie trzeba podjąć decyzji o zniesieniu ograniczeń mimo szalejącego wirusa.
I tak ogólnie jak patrzę na to, że większość ludzi jest jednak optymistami, nie podzielam tego przekonania. Sytuacja u nas nie jest jeszcze zła ale moim zdaniem nie wynika to z działań ochronnych czy ograniczeń ale ze zwykłego przesunięcia czasowego. Mam nadzieję, że się mylę.
I tak ogólnie jak patrzę na to, że większość ludzi jest jednak optymistami, nie podzielam tego przekonania. Sytuacja u nas nie jest jeszcze zła ale moim zdaniem nie wynika to z działań ochronnych czy ograniczeń ale ze zwykłego przesunięcia czasowego. Mam nadzieję, że się mylę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

