Z dzisiejszych wiadomosci PiS najwyrazniej chce zastosowac swoj stary numer z glosowaniem nad ustawa w piatek ktora wszyscy poslowie dostana do reki w piatek przed glosowaniem, czyli dalej przepychanie na sile projektow rzadowych bez zadnej konsultacji z opozycja i wspolnego wypracowania ochrony gospodarki.
Pomysl pani Witek z obradami "zdalnymi" oczywiscie ograniczy jakiekolwiek dzialanie sejmu i bedzie tylko teatrem, pomysl pana Budki z normalnym zgromadzeniem gdzie ludzie podzieleni sa na rozne sale trudny do przeprowadzenia i po prostu niebezpieczny dla wszystkich uczestnikow.
Juz dawno powinien wprowadzony byc stan wyjatkowy i rzadzenie bez parlamentu, co bylo by rowniez latwiejsze dla rzadu, ale oczywiscie prezes ma zaparcie a niema nikogo kto dalby mu z liscia w gebe z obu stron na otrzezwienie.
Pomysl pani Witek z obradami "zdalnymi" oczywiscie ograniczy jakiekolwiek dzialanie sejmu i bedzie tylko teatrem, pomysl pana Budki z normalnym zgromadzeniem gdzie ludzie podzieleni sa na rozne sale trudny do przeprowadzenia i po prostu niebezpieczny dla wszystkich uczestnikow.
Juz dawno powinien wprowadzony byc stan wyjatkowy i rzadzenie bez parlamentu, co bylo by rowniez latwiejsze dla rzadu, ale oczywiscie prezes ma zaparcie a niema nikogo kto dalby mu z liscia w gebe z obu stron na otrzezwienie.

