Rodica. Masz rację, na drugi dzień człowiek łapie się za głowę jak sobie zaczyna przypominać kogo wyzwal, komu walnął, którą kleplnął w tyłek lub pokazał penis bez pytania ヘ(。□°)ヘ
Później dylematy pozostawić jak jest czy może przeprosić i spróbować odbudować mosty? Szukać przykładów na to, że ktoś bardziej się wydurnił? A co jeśli takich nie było?
Do bani z taką socjalizacją (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Dlatego polecam pójść odwrotną metodą, zapisać się na grupę medytacyjną tam po wszystkim herbatka, uśmiech, bez napinki ego i to jest prawdziwa socjalizacja.
Lucky7 ja też się nie zgadzam, ale dla odmiany z tobą. Antonimem przyjemności jest ból.
Później dylematy pozostawić jak jest czy może przeprosić i spróbować odbudować mosty? Szukać przykładów na to, że ktoś bardziej się wydurnił? A co jeśli takich nie było?
Do bani z taką socjalizacją (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Dlatego polecam pójść odwrotną metodą, zapisać się na grupę medytacyjną tam po wszystkim herbatka, uśmiech, bez napinki ego i to jest prawdziwa socjalizacja.
Lucky7 ja też się nie zgadzam, ale dla odmiany z tobą. Antonimem przyjemności jest ból.

