To koniec.
Porzucam chrześcijaństwo, tym razem gruntownie.
Przechodzę na dyskordianizm.
Sorry jeśli kogoś rozczarowałem.
Porzucam chrześcijaństwo, tym razem gruntownie.
Przechodzę na dyskordianizm.
Lampart napisał(a): A co z medytacją?Tzn. co z nią?
Adeptus napisał(a): Ich fajność nie zmienia faktu, że najbardziej prawdopodobną wizją jest całkowite unicestwienie.Nie dla mnie.
Adeptus napisał(a): tylko trzeba by tak wyważyć, żeby się odradzać w jak najlepszym wcieleniu, ale nie osiągnąć nirwany,Takie wyważanie jest nienaturalne.
Adeptus napisał(a): nirwany, która już fajna za bardzo nie jest (choć niegorsza od chrześcijańskiego zbawienia).Nie mam nic przeciwko nirwanie. Obawiam się tylko tego że może się skończyć i potem może nastąpić rozpoczęcie wszystkiego od początku.
bert04 napisał(a): Ja tam coraz częściej wątpię.Jakie wątpliwości, jeżeli można spytać?
Sorry jeśli kogoś rozczarowałem.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
May all beings be at ease.
May all beings be happy

